Kim jestem?
Moje nazwisko Luszyńska.
Przez trzy czwarte swojego życia namiętnie piszę. Napisałam w sumie dziesięć książek, około dwustu wierszy, sztukę i sporą sumkę opowiadań. W 2016 roku debiutowałam powieścią pt. „Będę czekać całą noc”. W międzyczasie maleńkim nakładem wydałam zbiór moich opowiadań „Nie kochałeś mnie najpiękniej” oraz tomik wierszy „Nie będziesz pamiętać”.
W 2023 roku premierę miała moja kolejna książka pt. „Łączy nas nienawiść”!
Jestem również laureatką konkursów literackich, między innymi Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego na opowiadanie im. Bolesława Prusa. Po wygranej rozpoczęłam współpracę z miesięcznikiem WOBEC jako autorka, następnie redaktorka, a na końcu zastępczyni redaktora naczelnego. Samodzielnie prowadziłam Dział Prozy i współpracowałam z innymi autorkami.
Obecnie publikuję w miesięczniku swoje opowiadania.
Działałam również jako redaktorka koordynatorka w serwisie EYIA (European Youth Information Agency), a obecnie w miesięczniku KREATYWNI.
Miałam zaszczyt być członkinią jury 2. oraz 5. edycji Ogólnopolskiego Konkursu na opowiadanie im. Bolesława Prusa, a potem redaktorką zbioru wybranych opowiadań 2. edycji.
W 2018 roku zostałam nominowana do grona liderów CrEuro.
Z wykształcenia jestem magistrą filologii angielskiej. No nauczycielką, powiedzmy to wprost!
Gdy nie piszę i nie czytam, podróżuję, jeżdżę na pikniki i jem pizzę. Czasem jem ją na piknikach. Również fotografuję, wykonuję biżuterię i zdarza mi się malować obrazy. I haftować (nie, nie tak, jak właśnie pomyśleliście), robić makramy. Mam kotkę o imieniu Licho, która się przybłąkała i już została. Ach, i buduję dom na kółkach, by wkrótce wyruszyć nim w świat.
Ciągle piję herbatę. W kuchni mamy całą jedną półkę wypełnioną po brzegi różnymi rodzajami herbat. Kawy nie pijam, chyba że od święta.
Właśnie, skoro o świętach mowa — Gwiazdką ekscytuję się już gdzieś w połowie sierpnia. I od sierpnia już planuję i kupuję prezenty.
Z gotowaniem mam pod górkę. Zawsze coś spalę, podam niedopieczone, uzyskam złą konsystencję, a przy okazji kuchnia będzie wyglądała tak, jakby przeszedł przez nią huragan. I to nie byle jaki. A potem nadeszło tsunami. Tak, to dobre porównanie.
No, bo się nagadałam, nachwaliłam, napaplałam i założę się, że mało kto dotarł do tego momentu. Udało Ci się? Gratuluję wytrwałości!
Czemu stworzyłam Pisadło?
Pisadło powstało po to, bym mogła pisać i dzielić się swoimi myślami z tymi, którzy zechcą czytać. Dlatego pierwsza kategoria zatytułowana „Listy nasze do Was” to miejsce, w którym sercu ma być dobrze. Znajdziecie tam zbiór felietonów, które na początku tworzyłam wspólnie z Zosią Lenczewską-Samotyj, a teraz tworzę sama.
A poza Listami?
A poza Listami, Moi Drodzy Państwo, zapraszam do kategorii Dziennik Frustracji, w której okazjonalnie zamieniam się w blogerkę i zdarza się, że polecam Wam seriale lub dzielę się bardziej prywatnymi kwestiami niż w Listach.
I jeszcze!
Najnowsza, dopiero kiełkująca część tej strony, która powstała z myślą o moich koleżankach i kolegach, którzy piszą kreatywnie — Kącik Pisarski. Jako że i ja cały czas tworzę i staram się poszerzać swoją wiedzę o tym, jak dobrze pisać książki, postanowiłam dzielić się tym, czego się dowiedziałam, wymieniać doświadczeniami i stworzyć miejsce, w którym będziemy się wspierać.
To miejsce powstało na instagramowym koncie @j.luszynska, a tutaj na Pisadle znajdziemy jego rozwinięcie.
A teraz zapraszam Cię do świata Luszyńskiej. Mam nadzieję, że będzie Ci tu dobrze.