Pewnie siedzisz teraz w oknie. Pijesz herbatę, a może coś mocniejszego. Przed Tobą leży dzisiejsza gazeta, piszą w niej, co w świecie, dlaczego źle i że nie może być gorzej. Patrzysz przez to okno, w głowie masz ciszę, w perspektywie – kolejne dni, miesiące, lata. Praca, dom, dzieci, tydzień urlopu. I praca, dom, dzieci, tydzień…