Kiedyś usłyszałam rzucone pod swoim adresem:
„Zmieniłaś się”.
To nie był komplement. Z tych słów sączył się jad, a ja czułam się tak, jakbym popełniła zbrodnię. Pamiętam ukłucie w piersi i wstyd, który przycisnął mi barki do ziemi. „Zmieniłaś się”, było oskarżeniem i wyrokiem w jednym. To było coś, co kazało mi zrobić krok w tył; wycofać się.
Dzisiaj mówię o sobie:
„Zmieniłam się”.
Pamiętam tamto uczucie; poczucie, że zrobiłam coś nie tak. Teraz mój podbródek unosi się lekko do góry, gdy o tym myślę. Zmienił się bowiem nie tylko mój wygląd, mój głos i rozmiar buta. Zmieniła się także moja samoświadomość, moje priorytety, marzenia i plany. Zmieniło się moje poczucie humoru, ulubione danie i pizzeria. Zmieniło się podejście do życia, przekonania i wierzenia. Cała się zmieniłam.
Czy czuję się z tego powodu winna? Ani trochę. Zmiana jest naturalną koleją rzeczy. Zmieniają nas przeżyte godziny, doświadczenia, rozmowy, przelotne spojrzenia. Byłoby szaleństwem przeżyć życie i nigdy nie zmienić zdania.
„Zmieniłeś się.”
I chwała Ci za to, bo to oznacza, że nie stoisz w miejscu. To oznacza, że coś się dzieje. Coś Cię dotyka, coś na Ciebie wpływa, coś Cię dotyczy. To znaczy, że zegar nie przestał tykać.
Gdyby gąsienica uciekała przed zmianami, nigdy nie zamieniłaby się w motyla. Gdyby Brzydkie Kaczątko się nie zmieniło, nigdy nie zostałoby łabędziem. Gdyby życie nie zmieniało, Jacek Soplica nie przeszedłby swojej przemiany, a my nie mielibyśmy o czym pisać na maturze.
Nie bój się zmieniać. Bój się być przez całe życie taki sam.
rozwój osobisty zmiany motywacja rozwój osobisty zmiany motywacja rozwój osobisty zmiany motywacja rozwój osobisty zmiany motywacja rozwój osobisty zmiany motywacja rozwój osobisty zmiany motywacja
3 thoughts on “”
Comments are closed.