Zastanawiam się, co mogłabym powiedzieć Tobie, artyście. Jest tak wiele rzeczy, które mam na końcu języka i zastanawiam się – czy malujesz? Piszesz bajki dla dzieci? A może erotyki? Co, jeśli rzeźbisz w glinie? Albo fotografujesz portrety? Może haftujesz? Albo robisz coś kompletnie innego, lecz równie pięknego? Co mogę Ci powiedzieć, skoro Ty już wszystko…
Kategoria: LISTY NASZE DO WAS
Hej Ty! Tak, Ty. Kolorowy Ptaku. Ponadprzecięty Wrażliwcu. Złote Serce. Dobra Duszo. Idealisto. Myślicielko. Filozofie. Ciekawościo świata. Optymizmie. Siłaczu. Perło. Ty, który piszesz. Ty, która fotografujesz. Ty, który czerpiesz siłę z tego, że możesz budować swój świat. Ty, która poprzez swoją delikatność odkrywasz moc. Ty inny, na przekór, dziwna, wbrew konwenansom. Ty, który wierzysz. Ty,…
Dziwnie mi o tym pisać, bo należę do osób, które będą powtarzać, że rodzina jest dla nich ważna. Będę chciała być blisko rodziny i z rodziną. I powtarzam się, ale dziwnie mi z tym, bo gdy wymyśliłam ten temat, wiedziałam już, że napiszę, że wcale nie. Że to wcale nie jest takie proste. Wiele osób…
Hmm…trudny temat, wiesz? Trudny, bo przecież piszę tu o świętości, o grupie społecznie uznawanej za najważniejszą. Za najmocniejsze oparcie, z największymi prawami i obowiązkami. Grupa społeczna, wokół której winno kręcić się życie. Której najwięcej można – i trzeba – wybaczyć, choć ona nie zawsze wybacza. Często potępia, blokuje, wymaga, deprymuje i z miłością – z…
Mam już jakieś doświadczenie w zakochiwaniu się, ale dzisiaj chciałam Ci opowiedzieć o jednym razie, gdy wpadłam po same uszy. Zakochałam się strasznie i „strasznie” to najlepsze słowo, jakie mogłabym do tego wybrać, bo byłam naprawdę przerażona. Trwało to trochę, choć nie dziesięć lat, ani też nie pięć i siedziało mi w głowie od rana…
Jest taka opowieść, bardzo bliska mojemu sercu. Opowiada ją dziewczyna, która ma psa. „Siedzę przy stole, jem czekoladę. Przy nogach leży moja psina, bardzo chciałaby dostać choć jedną kosteczkę słodkiej dobroci. Ja jej tego nie daję, bo wiem, że psy nie mogą jeść czekolady – robię to dla jej dobra. Z miłości. Nie daję jej…
Należę do bardzo ułożonych osób. Gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że w poprzednim wcieleniu żyłam na dworze królewskim i musiałam być poprawna politycznie, a przy tym zawsze grzecznie uśmiechnięta (bo w przeciwnym razie ucięliby mi głowę), klasnęłabym w dłonie, bo w końcu wszystko ułożyłoby mi się w jedną całość. Taka właśnie jestem – uprzejma, miła,…
Hmm… Kiedyś napisałabym: „widzę, jak biegasz w swojej pracy, w domu, życiu, w społecznościach; jak powtarzasz błędy innych, nie widzisz, że można lepiej inaczej bardziej”. Opisałabym Ciebie w rodzinie, w której nie czujesz się swobodnie, w pracy, która Cię mierzi, w życiu, które sobie jest bez szału i Ty w nim sobie jesteś. Nakreślałabym Twój…
Babcia po raz setny mówi przez telefon: Nie jedźcie. Coś wam się może stać. Nie jeźdźcie. Przymykam powieki i odpowiadam, że w domu też się może stać. W drodze do pracy. Jak będę przechodzić przez ulicę do spożywczego też może się stać. Jak wyjdę na spacer wieczorem. Z tym, że babcia nie rozumie. Nie wie,…
Chyba nigdy Ci za to tak naprawdę nie podziękowałam. Więc dziękuję, po stokroć. I Tobie też. I Tobie. To było niedawno. Kubek kawy rozpuszczalnej – tej, której tak nie lubię, ale u Ciebie smakuje ona zupełnie inaczej – parował w moich dłoniach. Było południe, obie siedziałyśmy w piżamie, to znaczy Ty w piżamie, tej z…