Znasz to uczucie, gdy masz mnóstwo spraw na głowie, non-stop dzwonią telefony, ktoś czegoś od Ciebie chce, deadline goni deadline, a Ty najchętniej wskakujesz pod kołdrę i mówisz światu „ogarniemy to później”? Ja znam. Albo ten moment, gdy do napisania masz tekst, do ogarnięcia jedno zlecenie, do tego jeszcze jakieś dodatkowe prace, a zamiast to…
Kategoria: LISTY NASZE DO WAS
Łatwo złapać się w tę pułapkę. Zupełnie jakby wszechświat po tysiącach lat pozwalania na to, by człowiek zastawiał pułapki na innych, nagle stwierdził, że czas, by karma do nas wróciła. I masz babo placek. Niby to nic. Wydaje się to chwilą, sekunda na zerknięcie w ekran telefonu, by przejrzeć relacje znajomych. Nie dziwią nas zdjęcia…
Lubię ten stan, gdy wychodzę ze swojej bańki. Wychodzę do czegoś nieznanego, czegoś, co przeraża. Lubię się ze sobą droczyć, zawsze z takich wypadów wracam mądrzejsza, a przynajmniej wdzięczna, że żyję tu, gdzie żyję. Moja bańka jest taka dobra, i spokojna, i cicha, i akceptująca, i kochająca, i nieoceniająca. Czasami ją opuszczam, by zobaczyć, co…
Czasem słyszę od bliskich, że ja mam już całe życie zaplanowane. Z pretensją w głosie tłumaczą mi, że tak się nie da; że nie można życia w punktach rozpisać i tymi punktami żyć. A ja rzeczywiście – na kartce marzenia, plany podróży, codzienny harmonogram, wydatki, nawet prezenty gwiazdkowe. Wzruszam ramionami i przewracam oczyma, gdy nie…
Siedzieliśmy przy stole, słuchaliśmy muzyki. Było zimowe popołudnie gdzieś na północy Anglii, z nieba – jak co dzień – padał deszcz, z naszych ust – jak co wieczór – płynęły strumienie słów. Mówiłam o tym, jak bardzo frustruje mnie fakt, że tak wiele osób nie korzysta w pełni z możliwości, jakie daje im świat, nie…
Łatwo jest się pogubić. Wystarczy po drodze zauważyć wyjątkowo pstrokate zwierzę, by zejść ze szlaku. Wystarczy, że wyda nam się, że ktoś w oddali woła. Nagle brakuje ścieżki, ściemnia się, a my mamy rozładowany telefon, do głowy by nam w życiu nie przyszło, by brać ze sobą kompas (Zresztą, jak to się obsługiwało?), zatem stajemy…
Do Ciebie, który nigdzie nie należysz.
Wchodzę do domu, z ramion ściągam płaszcz, z ust uśmiech. Słyszę płacz. To płacze małe dziecko we mnie. Siadam w fotelu, biorę do ręki telefon. Widzę wiadomość od Ciebie: „Jest mi źle, chcę uciec”. Płaczesz. Otwieram jedną z aplikacji, słowa od Ciebie: „Rozstaliśmy się, w imię wolności i tego, by nie robić sobie krzywdy”. Ocierasz…
W obliczu wszystkich rzeczy, które chciałam napisać i powiedzieć, w pierwszej kolejności na myśl ciśnie mi się jedno: bardzo Cię kocham. Kocham Cię, choć nawet nie ma Cię jeszcze w planach. Nie ma tu miejsca na Twoje łóżeczko. Czasem zastanawiam się nad Twoim imieniem, ale jeszcze go nie wymyśliłam. I chociaż jesteś daleką przyszłością, wiem,…
Nie sądziłam, że kiedykolwiek będę pisać taki list. Ale wielu spraw w życiu nie planujemy, a one później po prostu się wydarzają. Niekiedy czegoś nie planujemy, a później okazuje się, że to było najlepsze, co się nam mogło w życiu przytrafić. Przytrafiła mi się mocna kawa w małej kubańskiej knajpce, przytrafiła mi się podróż dookoła…
Ułamek sekundy. Wczorajsze „Kocham Cię” traci znaczenie, a w Twoich oczach pojawia się niezrozumienie i błaganie o jakiekolwiek wyjaśnienie. Słowna nie cisną mi się na usta, nie kształtują na języku, nawet nie wybrzmiewają pół sylabami w głowie. Nie ma ich, tak samo jak tego Twojego wyjaśnienia. Nie potrafię nawet dostrzec żadnego powodu, dla którego powinno…