Witajcie! Pomyślałam sobie, że dużo opowiadam o ważnych sprawach. O terapiach, relacjach, marzeniach, smutku i radości. Dużo o samym pisaniu. W związku z tym, skoro podniosłych tematów nam pod dostatkiem, porozmawiajmy dziś lekko o Luszyńskiej. Z ogromną przyjemnością opowiem Wam o dziesięciu faktach na mój temat! 1. Z matematyki miałam ledwo dwóję. Wiem, zaczynam od…
Kategoria: Felietony
Porozmawiajmy o tym, że problemy psychiczne nie czynią nas słabymi.
Mamy dwudziesty pierwszy wiek. Chciałabym dzięki temu powiedzieć, że ludzie stali się wrażliwsi, bardziej świadomi i współczujący. I dlatego na przykład nie krzywią się, kiedy mówi im się, że ma się problemy psychiczne, choruje się, ma zaburzenia, chodzi na psychoterapię, do psychiatry, przyjmuje leki. Naprawdę sądziłam, że nagonka na psychiczne kwestie minęła. Myślałam tak, dopóki…
Sześć tygodni w Norwegii — i jakie wnioski?
Lubię wierzyć, że jak coś się w naszym życiu dzieje, dzieje się po coś. Chociaż może to też źle powiedziane, zadziałajmy inaczej. Lubię wierzyć, że z każdej sytuacji możemy wyciągnąć lekcję. Ja też swoje ze wszystkiego wyciągam. Jakie by to było bowiem marnotrawstwo materiału, gdybym tego nie robiła. Sześć tygodni, które spędziłam w Norwegii mocno…
PO CO BUDOWAĆ KAMPERA? Tyle pracy na wakajki? Historia naszego domu na kółkach.
Gdybyście spytali mnie dwa lata temu, czy nie mam ochoty zamieszkać w SAMOCHODZIE, usłyszelibyście gromki śmiech. Nie miałam na to ochoty. W ogóle. Kiedy propozycja pojawiła się po raz pierwszy, nawet się nad nią nie pochyliłam. Ja? W tak małej przestrzeni jak kamper? A gdzie pochowam swoje rzeczy? Gdzie będę ćwiczyć jogę? Gdzie upchnę wszystkie…
Tylko nikogo nie zgwałć po drodze.
„Nie idź pieszo, bo cię zgwałcą.” Słyszę już któryś raz po drugiej stronie słuchawki. Wiem, że to słowa wypowiedziane w dobrej wierze, z troski i ze strachu o mnie, a jednak przewracam oczami. Przewracam nimi, bo jest środek dnia, a od domu dzieli mnie zaledwie półtora kilometra. Robię to, ponieważ droga powrotna prowadzi przez dość…
Drogi Pisarzu: zdobądź karty pracy, wesprzyj Ukrainę.
Nie lubię beczynności. Dlatego szybko podjęłam decyzję o tym, że chciałabym w jakiś sposób wesprzeć Ukraińców. I przyszło mi do głowy, że mogę to zrobić. Nie tylko w taki sposób, w jaki robiłam to do tej pory, lecz również jako pisarka. Pomysł o kartach pracy siedział mi na ramieniu już od jakiegoś czasu, ale rozpętana…
Gdyby kogoś to interesowało, czyli: nad jakimi projektami obecnie pracuję i gdzie można mnie znaleźć?
Nie wiem, co mi przyszło do głowy, żeby pisać na podobny temat, ale jak już przyszło, to pisać należy. Alternatywy nie mam. Należę do tej grupy ludzi, którzy nigdy się nie nudzą. Właśnie do tych wnerwiających, którzy zawsze znajdą sobie zajęcie i będą paplać przez pół godziny, co to zdążyli danego dnia zrobić i jak…
Rzadko cokolwiek polecam… ale dzisiaj polecę Wam serial!
Influencerką byłabym marną, ale to też ze względu na to, że mało co mi się podoba. Zabrzmiało to źle. Po prostu każdorazowo zastanawiam się po stokroć, zanim komukolwiek cokolwiek polecę. Od razu się katuję: ALE CO JEŚLI IM SIĘ NIE SPODOBA? Dzisiaj postanowiłam inaczej. Dzisiaj postanowiłam, że pogadamy właśnie o tym, co mi się podoba….
Jeśli chcesz przegrać życie, zostaw najlepsze na koniec.
Zaczęło się od kanapek. Siedziałam sobie u babci na wersalce i wpatrywałam się bezmyślnie w telewizor, zagryzając serial paradokumentalny kanapkami z pomidorem i cebulą. Nie wiem, czy ktoś jeszcze ma taki zwyczaj, ale ja miałam — najpierw przeglądałam talerz i wybierałam, co jest na nim najlepsze, a potem… zostawiałam to sobie na koniec. Zaczynałam konsumpcję…
Rok 2021 rokiem przegrywania.
Rozmawiałam ostatnio z Zosią. Powoli, małymi kroczkami zbierałyśmy się za podsumowanie minionego roku i w pewnej chwili, pomiędzy wielominutowymi nagraniami, sięgnęły mnie słowa, których nie przytoczę dosłownie. Brzmiały mniej więcej tak: Mogłabym powiedzieć, że ten rok był okropny, ponieważ strasznie dał mi po dupie, ale nie powiem tak, bo wiele mnie nauczył, i uważam, że…