Nie wiem, jak to jest bać się wyjść z domu, ponieważ za to, jak wyglądam, jak mówię, czy po prostu jaka jestem, mogłabym zostać pobita. Nie wiem, jak to jest bać się przedstawić rodzinie moją miłość. Nie wiem, jak to jest bać się założyć ulubioną koszulkę, w obawie, że wywoła niewybredne komentarze. Nie wiem, jak…
Kategoria: LISTY NASZE DO WAS
Szczerze wierzę w to, że wszystko jest po coś. Że nic nie dzieje się bez przyczyny, a przypadki nie istnieją. Że nasza dusza zeszła na ziemię w tym życiu, by odrobić jakąś ważną dla siebie lekcję. Wiem, że ludzie są różni, że niekiedy działamy szybciej niż myślimy. Wiem, że niektórzy nie myślą. Albo nie myślą…
Doskonale wiem, czym jest pragnienie bycia kochaną. Wiem, jak boli czekanie na przelotne spojrzenie, przypadkowy dotyk. Wiem, jak samotność potrafi się naprzykrzać, latami siedzieć na ramieniu i szeptać do ucha słowa najsmutniejszych piosenek. W nocy, gdy gasną światła, a wydawać by się mogło, że cały świat już smacznie śni, pcha się na poduszkę, czyniąc ją…
Mam około pięćdziesięciu tatuaży. Wiele z nich to napisy, bardzo i bardziej znaczące. Jeden z nich – słowa nad lewą piersią, nad sercem – to „pamiętaj o sobie”. Tatuowałam go ponad dwa lata temu jako manifest uwolnienia mojej głowy z toksycznego myślenia o relacjach. To takie polskie – być z kimś w związku lub z…
Długo zwlekałam z tym listem. Nawet, gdy pojawił się już list Zosi, otworzyłam program i nie byłam w stanie zmusić palców do ruchu, a szarych komórek do myślenia. Sądziłam, że to minie. Nie minęło. Trudno jest się mądrzyć i pisać do kogoś, kto poszukuje, jeśli samemu się szuka. Trudno dawać rady, jeśli samemu się ich…
Zielona łąka, szum traw. Śpiewają ptaki. Widzisz? Tam obok wierzby do lotu wzbija się bażant. Pewnie to jeden z Twoich psów go wystraszył. Chodzisz i uśmiechasz się do siebie. Niekiedy w kącikach Twoich oczu kryje się smutek, kiedy indziej zaś emanują one ogromną radością i bezgłębnym spokojem. Twoje siwe włosy powiewają na wietrze, lubię patrzeć,…
Powiedzmy to sobie od razu i miejmy jasność – nie jestem wybitnym pisarzem. Cholera, na pewno znajdą się tacy, co powiedzą, że nie mogę nazwać siebie nawet dobrym pisarzem. Cały czas mam problemy z przecinkami, nie grzeszę wyobraźnią, opisy miejsc akcji robię raczej na trzy plus i zdarza się, że popełniam na okrągło te same…
Pamiętam, jak kiedyś przyjaciel powiedział mi „jeśli będziesz robić coś i nie będziesz wierzyła w to, że się uda, to nawet nie musisz zaczynać, bo to i tak do niczego nie doprowadzi”. Czasami możemy mieć gorszy start od kogoś, słabsze umiejętności, mniejsze doświadczenie, ale i tak odniesiemy większy sukces, bowiem wierzymy w powodzenie naszej misji….
Jestem uparta. Jedną ze swoich powieści wysłałam do… ponad trzydziestu wydawnictw. Niektórym dwa razy albo trzy razy. I jakby milczenie z ich strony nie było wystarczającą odpowiedzią, ja nadal uważam, że ta historia ma potencjał. Jestem albo uparta, albo zwyczajnie głupia. Przez rok na instagramowym koncie Pisadła miałam około stu obserwatorów. Jeśli dla porównania patrzy…
„Zofia, życie byłoby o wiele prostsze, gdybyś się tak nie zachowywała”. Często rozmawiałam ze sobą w ten sposób. Nie, nie chodziło mi wcale o to, żeby negować swoje zachowanie, by sobie dogryźć czy skrytykować. Przeciwnie – wypowiadałam te słowa z ogromną miłością do siebie samej i z troską. Bo wiesz, miałam kiedyś – teraz chyba…